Niedorzneczne sugestie, że to na niekorzyść pracowników, ale chwilowo nie mam lepszego źródła.

  • kwj@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    1 month ago

    Umowy o gówno powinny zostać skasowane,

    Zdecydowanie się zgadzam!
    Ale czemu ta zmiana ma sprawić, że mniej ludzi będzie pacować na uop? Z tego, co się orientuję, to sztandarowym argumentem pracobiorców, który nagminnie wklepują do głowy pracownikom jest „na tej umowie nie płacę za ciebie zusu, więć będziesz więcej zarabiać, bo emerytury i tak nie dostaniesz blablabla”, i taki pracownik wybiera gównoumowy, bo ma wklepane, że więcej zarobi na nich. Pomijam sytuacje, gdzie pracownik nie ma żadnego wyboru i musi wybrać to, co pracobiorca mu podsuwa pod nos. I tutaj wracamy do punktu pt.

    Umowy o gówno powinny zostać skasowane

    1. Dlatego napisałem „lewaków” w cudzysłowie, chodzi mi o to, że za takich się uważają, a jak dla mnie to zwykłe libki, które tylko chcą dekryminalizacji aborcji.
    • dj1936@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      1 month ago

      czemu ta zmiana ma sprawić, że mniej ludzi będzie pacować na uop?

      Bo kolejny argument w kwestii walki o UoP zostanie wytrącony. Różnice pomiędzy tymi dwoma sposobami zatrudnienia będą się zacierać. Podobnie jest z napiwkami: dopóki będą wręczane, dopóty mniej osób będzie walczyło o podwyżki w pracy. Co do argumentów pracobiorców: jest jeszcze inna kwestia: cięższy dostęp do L4, brak stabilności zatrudnienia, brak płatnego urlopu, trudności w zrzeszaniu się w związkach zawodowych i inne. O tym pracobiorcy głośno mogą nie chcieć mówić, ale moim zdaniem te rzeczy znacząco wpływają na osłabienie pozycji (i tak już słabszego w walce pracownik - pracobiorca) pracownika.

      Co do lewaków/libków: szanuję Twoje podejście, mam tak samo (i wielu moich znajomych również).

      Pozdro!

      • kwj@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        1 month ago

        Rozumiem, chociaż mam inne podejście do tego. Skoro różnice będą się zacierać, to pracobiorcy stracą argument pt. „dam ci umowę o gówno, to będziesz miał większe zarobki”. Wtedy pracowniki mogą stwierdzić, że skoro zarobki te same, to ja mam w dupie umowę o gówno, chcę umowę o prace, bo nie mam już żadnej korzyści z pracy na umowę o gówno.

        • dj1936@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          1
          ·
          1 month ago

          Ale to nie jest kwestia wyboru. Polski pracownik bierze co się daje i może sobie porównać do czegoś innego i przekalkulować czy warto jest walczyć.

          • kwj@szmer.info
            link
            fedilink
            arrow-up
            1
            ·
            1 month ago

            Nie wiem, czy dobrze to zrozumiałem, ale dla mnie tym bardziej ten argument jest na korzyść oskładowania umów o gówno.
            Jeśli pracownik bierze co się daje, to lepiej jak pracobiorca będzie musiał mu dać oskładkowaną UoG niż nieoskładkowaną.
            Jeśli pracownik może porównać i przekalkulować, to UoG z takimi samymi zarobkami co UoP jest mniej korzystna dla pracownika, niż UoG z wyższymi zarobkami od UoP. Bo wiemy, że UoG nie ma benefitow podlegania pod prawo pracy.