W pierwszym półroczu 2024 r. głównym źródłem energii elektrycznej w Unii Europejskiej były nie węgiel i gaz, lecz wiatr i słońce. Tylko w samej Polsce fotowoltaika urosła w ciągu roku o ponad jedną trzecią. „Bez paliw kopalnych nie da się i basta”. Podstawowe założenie przeciwników transformacji energetycznej coraz gorzej znosi próbę czasu. Pokazuje to rewolucja, jaką w ostatnim czasie przechodzi Unia Europejska. OZE w rozkwicie… Jak wynika z raportu think tanku Ember, w I poł. 2024 r. energetyka wiatrowa i słoneczna wygenerowały 30% prądu. To o 3 punkty procentowe więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Nowe dane […]
@dj1936 @harcesz
https://www.theguardian.com/environment/true-north/2017/jul/17/neoliberalism-has-conned-us-into-fighting-climate-change-as-individuals
https://www.theguardian.com/commentisfree/2021/aug/23/big-oil-coined-carbon-footprints-to-blame-us-for-their-greed-keep-them-on-the-hook
Więc owszem, #takbyło. Ale to nie oznacza, że ten termin nie jest przydatny. Jest. To jest ważne, by nasz osobisty ślad węglowy zmniejszać, bycie go świadomym oznacza, że jesteśmy bardziej świadomi ogólnie w temacie. I większa szansa, że będziemy cisnąć o regulacje.