“My name is Żbik Capitan Żbik I will not let this happen”

“Be careful boy”

Żbik was w member of the Polish militia (basically just police) from a popular comic series created during Polish People’s Republic

more context: “The culmination occurred on November 22, 1989. Several hundred protesters gathered at the monument, throwing containers of paint at it under the slogan of giving Lenin a ‘makeover,’ destroying a nearby police booth, placing a toilet at the foot of the monument, and setting the monument on fire. The protest ended with an intervention by the riot control units of the Citizens’ Militia (ZOMO) sent to defend the monument. […] Ultimately, however, under pressure from protesters and fearing an escalation of events, on December 10, 1989—three days before the anniversary of the imposition of martial law—the monument was dismantled and then transported to a fort in Wróblowice, where it was stored for the next three years. In 1992, the monument was sold for 226.1 million złoty to Swedish millionaire Bengt Erlandsson, who placed it in his western-themed amusement park, High Chaparral, in the town of Värnamo near Stockholm.” https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Włodzimierza_Lenina_w_Nowej_Hucie

  • Duży Szef [he/him]@lemmygrad.ml
    link
    fedilink
    English
    arrow-up
    0
    ·
    8 days ago

    Wolę doompostować po Polsku. Naprawdę pomimo wszelkich starań mam bardzo małe nadzieję na ten kraj. Ostatnie trzydzieści pięć lat żyjemy w jednym z krajów najgorszej reakcji. Wszystko jest przeciwko nam, nie tylko aparat państwowy, ale kultura, stare pokolenie “co pamięta PRL”, drobnomieszczaństwo które najadło się truchła tego zadupia do syta, studenci gotów oddać duszę wielkiemu szatanowi nadal wierząc w amerykański sen. I najsmutniejsze, to zniszczona klasa robotnicza. Łódź, Wałbrzych, Katowice, Rzeszów, cała siła przemysłowa sprzedana za paczkę fajek. Całe społeczności porzucone na pastwę losu, “nowego i nieznanego” im wcześniej systemu. Młodzież którą kontrolują faszystowskie kluby piłkarskie, katolicyzm ogłupiający całe pokolenia, cyrk parlamentaryzmu zamykający oczy na rzeczywistość polityczną, nieistniejące związki zawodowe muszące zmagać się z jedynym i brutalnym dla nich tytanem jakim jest Solidarność. Gdziekolwiek nie pójdę, cokolwiek nie przeczytam czy usłyszę, z kimkolwiek nie porozmawiam, antykomunizm tam będzie. To jest jedna z fundamentalnych tez życia w tej pokurwionej dziurze. To wszystko jest tak ugniatające, czuje się bezsilny, ale co ja kurwa zrobię? Coś muszę, nie można w tym pierdolniku gnić jak rozjechany kundel. Jedynie to wszystko jest takie męczące. JT Chapman ma rację, nie zaczynamy od zera, jedziemy od -50.

    • Masywna ilość anty komunizmu i kłamstw to nie jest do końca zła rzecz im więcej i im bardziej wybzdurane rzeczy ludzie w szczególności nauczyciele mówią o komunizmie tym więcej będzie ludzi którzy podczas weryfikacji tych wiadomości ogarną że byli okłamywani całe życie (na przykład ja)

      Wydaje mi się że jeśli ludzie zaznają czym faktycznie jest kapitalizm zostaną odcięci od datków unii i “łapówek” Stanów Zjednoczonych im więcej krajów Afryki Azji i Ameryki Południowej będzie się stawiać amerykańskim korporacją tym większa jest szansa na “masowe przebudzenie” jeśli nie za 10 to za 30 czy 60 lat pierwszym najważniejszym krokiem jest upadek imperium Stanów Zjednoczonych potem wszystko powinno pójść z górki jeśli będziemy gotowi musimy tylko pokazać się ludziom i uświadomić ich że istnieje alternatywa nowa modernistyczna alternatywa bez błędów przeszłości

      Tak jak z każdym kłamstwem mniejszym czy większym tryumf prawdy jest nieunikniony ale ile czasu zajmie to zależy tylko od nas

      Ten cytat wydaje się adekwatny

      Wiem, że po mojej śmierci na moim grobie zostanie usypana sterta śmieci, ale wiatr historii prędzej czy później bezlitośnie ją rozwieje. - Józef Stalin