Może i nasze wojsko korzysta z takiego Matrixa, ale nie znaczy to, że każdy komunikator, z którego zacznie korzystać wojsko jakiegokolwiek państwa, staje się automatycznie bezpieczny i warty wykorzystania również poza wojskiem. Przykładem są Rosjanie wykorzystujący na froncie… Discorda, który to, zgodnie z “listą grzechów Stallmana”, naruszał prywatność użytkowników poprzez wymaganie np. prawdziwego numeru telefonu.