Nie widziałem jeszcze żadnego dużego polskojęzycznego suba na którym by tolerowano usprawiedliwianie albo nawet propagowanie Marksizmu-Leninizmu. Znasz jakieś, które by tak robiły? To jest charakterystyczne chyba tylko poza sferą centralnowschodnioeuropejską.
Ciekawe czy to samo czeka Szmer.
Jeszcze odnośnie zwrotu którego użyłeś, “polacki rasizm”. Problemy, o których wspominasz, są kalkowane z Zachodu przez użytkowników anglocentrycznych korpomediów, w dużej mierze ludzi opłaconych, w celu umożliwienia łatwej kapitalizacji politycznej na dobrze wypróbowanej za granicą polityce tożsamości.
Polska nie jest państwem zbudowanym na dyskryminacji rasowej. Nie ma w stanozjednoczeńskim dyskursie rasowym ordynarnie przetłumaczonym na język polski nic charakterystycznie polskiego.
Treści rasistowskie i ksenomizyczne można zgłaszać do NASK w formularzu na witrynie dyzurnet.pl. Nie wiem, czy coś z tym robią.
Na Wykopie też jest pełno takich treści, więc jak ktoś chce, to też może spróbować.
Staraliśmy się dawać minimalną dawkę. Dawka, która była badana w 2023 r. w eksperymencie na śluzie, to było 40 mg. Międzyresortowy zespół, który decydował o tym, żeby w tym roku ten środek aplikować, zezwolił na 20 mg. Przez większość eksperymentu nie przekroczyliśmy 15 mg, dążąc do tego, żeby organizmy w jak najmniejszym stopniu odczuły stres, czy zostały w jakiś sposób przez nadtlenek wodoru dotknięte. Tyle wystarczyło do eliminacji złotej algi.
Tylko 20 mg wlali? Ale w stosunku do czego? Wypadałoby sprecyzować.
Polecam przewertować cały artykuł, bo oprócz tematu legalizacji aborcji są w nim jeszcze cytowane odpowiedzi Tuska dotyczące działań na granicy oraz państwa Izrael.
Dobrze, że ryby przestaną umierać. Jeno znając życie, potem się jeszcze okaże, że skoro to działa, to zamiast przestać zanieczyszczać akweny, będą tylko dolewać do ścieków nadtlenek wodoru, bo tak im wyjdzie taniej.
Znowu dowiadujemy się po fakcie, że ochrony środowiska w Polsce nie ma.
Cytat do którego się odniosłem właśnie dotyczył tematu braku kultury. Dla mnie to ważny i zbyt mało prominentny temat w głównonurtowym politycznym dyskursie dotyczącym moderacji. Dlatego o tym wspomniałem. Nie napisałem nigdzie, że bigoteria nie była moderowana na Twitterze lepiej przed zakupieniem Twittera przez Muska – z całą pewnością była. Nie udowodnię ci, że twoje zgłoszenia były nieskuteczne, bo nie wiem co to były za posty które zgłosiłeś.
Treści nienawistne rasowo i wobec gejów są właśnie wśród tych niektórych moderowanych przekazów politycznych. Ale to i tak tam jest robione w sposób zachodniocentryczny, bo np. Marksizm-Leninizm już jest tolerowany. Jak jeszcze miałem konto na Mastodonie, to do strumienia często wpadał mi pewien bardzo popularny tam wychwalacz ZSRR i Chin (5.6K obserwujących).
Natomiast wszelakie ataki osobiste, rzucanie wyzwiskami, obelgami, nieuzasadnionymi oskarżeniami, a także inne szkodliwe działania jak brigading i stereotypizowanie, bardzo rzadko podlegały moderacji jak jeszcze tam zaglądałem. Mastodon Server Covenant o nich nie wspomina.
EDIT: Aha sory, zapomniałem że ty mówisz o Twitterze, nie o Mastodonie. Nie wiem jak dokładnie było z bigoterią i Marksizmem-Leninizmem na przedmuskowym Twitterze, ale myślę że praktycznie tak samo jak jest teraz na Mastodonie. Co do treści obrażających innych i brigadingu oraz stereotypizowania, moim zdaniem też było bardzo podobnie.
Na rządzonym przez poprzednich właścicieli Twitterze mem wklejony przez Muska w odpowiedzi Thierry’emu Bretonowi mógłby zostać usunięty - jako obelga.
Nie wierzę w to. Na Twitterze obrażanie innych jest integralną częścią kultury od kiedy pamiętam. Na Mastodonie tak samo. Moderacja jakości dyskursu w głównonurtowych mediach w formacie Twitterowym sprowadza się prawie tylko do moderowania przeciwko niektórym przekazom politycznym.
Wg badania z 2020 roku 18% postów na Twitterze dotyczących legislatorów jest niekulturalnych.
Sieci pomocowe działające w Polsce niemal całkowicie przejęły odpowiedzialność państwa za organizację aborcji. Mamy naprawdę dosyć dobry (lepszy niż w Niemczech czy Austrii) dostęp do aborcji tabletkami (zgodnej z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia).
Miło patrzeć na tak sprawnie działający przypadek demedykalizacji. W państwach rozwiniętych obecnie panuje ekstremalny kredencjalizm: bardzo wiele zawodów wymaga przesiedzenia przez szkołę średnią i wyższą, mimo że wykonywanie ich często nie wymaga prawie żadnej wiedzy z tych etapów uszkolnienia. Tutaj mamy przykłąd na to, że przekredencjalizowane są nawet zawody medyczne: długie studia lekarskie wcale nie muszą być konieczne do przepisywania wielu leków, które są obecnie na receptę.
Jak wygląda proces publikowania w OKO.press?
Przez przetłumaczenie “fabricated” na “stworzyła”, w pierwszym momencie myślałem że ten artykuł będzie o ustroju organizacyjnym Wikipedii, a nie o nieumyślnie zmyślonym “Wolnym Terytorium”.
Wahałem się, czy wrzucić artykuł OKO.press z którego się o tym dowiedziałem, czy też niniejsze źródło pierwotne. W końcu zdecydowałem się na drugie, bo uznałem, że w przypadku kontrowersji lepiej cytować dosłownie.